Majówkowy poranek

Dzień dobry! Majówka u nas standardowo raczej zimna i trochę pracowita. Korzystając z wolnej chwili rano wyskoczyłam z aparatem do ogrodu.

Zaczyna się zielenić.

Obudziły się wszystkie bodziszki.

Kwitną już pojedyncze tulipany.

Część rozsady trafiła już do gruntu, tutaj maki Pandora.

Kukliki niedługo zakwitną.

Znowu maki Pandora i jeden jedyny mak islandzki.

Pełnik.

Porzeczka krwista ciągle cieszy.

Róże w donicach ładnie się obudziły oprócz jednej, Acropolis. Dam jej jeszcze szansę ale obawiam się, że się nie przyjęła.

Za altanką posadziłam zawilce greckie.

Annabelka już startuje.

Brunnery zaczynają kwitnąć.

Obsadziłam rabatę przy altance, do ziemi trafiły 2 odmiany kocimiętek, floks i żeleźniak.

Przyjęły się wszystkie floksy z woreczków, ciekawe czy zakwitną w tym roku.

Rabata wstydu, strasznie zachwaszczona a na niej hortensje do przesadzenia. Jedną już udało mi się dzisiaj przesadzić.

Nowości na rabatach – przetaczniki goryczkowe.

Rozplenice się już budzą.

Maki Mother of pearls.

Obudził się piękny bodziszek kupiony w ogrodzie Bellingham, a już myślałam, że padł.

Kalina koreańska, niestety połowa krzewu przemarzła i musiała zostać wycięta.

Powojnik Mazurek pięknie przezimował.

Za to Fay zniósł zimę fatalnie, ale na szczęście coś odbija z ziemi.

Posadzone orlaye z rozsady i maki Amazing grey. Obok rośnie róża Minerva i ogólnie jest tutaj zaplanowana rabata fioletowo-biało-szara, jestem ciekawa jak to wyjdzie.

Obudziły się też odkopane spod warstwy kory bodziszki Rozanne.

Widoczki ogólne.

Wywaliłam w końcu zarośnięte trawą skalnice i posadziłam w ich miejsce bodziszka, kuklika i siewki seslerii skalnej.

Tutaj niestety duże kępy czosnków bez kwiatostanów, muszę je rozsadzić.

Hartujące się rozsady i podpędzane dalie.

Nowe, ładne kompostowniki.

A to zdjęcie pamiątkowe, bo dzisiaj stary, brzydki kompostownik został już rozebrany.

I na koniec kolejka do posadzenia, która już zdążyła się powiększyć 😉

No niestety kolejny rok z rzędu mamy zimną wiosnę i żadnych wielkich upałów w prognozie brak. I to tyle. Czekam na ciepło, ale też i na porządny deszcz. Do następnego 🙂

MIAUDOMEK