Mizerna wiosna

Hej ho!

Czekam na tą wiosnę i czekam, niby przyszła, coś tam kwitnie ale ciągle jednak pozostaje niedosyt. Czekam zatem na te cieplejsze dni, a poniżej to, co kwitnie i budzi się do życia.

Ulubione iryski nie zawodzą.

Pracowite pszczółki w krokusach.

Przebiśniegi cieszą już od dłuższego czasu.

Wawrzynek szykuje się do kwitnienia.

Narcyzy wyglądają.

Szafirki wystawiają łebki.

Maki szybko się obudziły.

“Szczypiorek”, czyli czosnki główkowate.

Czosnki ozdobne.

 

Tulipany.

Skalnica arendsa, rozważam pozbycie się jej z ogrodu, jednak przez większość sezonu nie wygląda zbyt atrakcyjnie.

Orliki.

Forsycja.

A to chyba jakaś ciekawa odmiana szafirków.

Bez Black Lace.

Tulipany w postipowym bałaganie.

W tym roku postawiłam na kolorowe bratki (to chyba objaw starości 😀 ).

Magnolia wygląda obiecująco.

MIAUDOMEK