Dzień dobry! Wszystko po zimie już przycięte, trawnik zwertykulowany, można więc uznać, że sezon ogrodowy ruszył u nas pełną parą. Rośliny kolejno się budzą, brzozy dookoła coraz bardziej zielone. Jeszcze chwila i przyjdzie ten wspaniały zielony czas, na który tak długo czekaliśmy. Są też plany, ale o tym już pisałam 🙂 Zapraszam na fotorelację.
Najpierw zaczniemy od magnoliowego spamu. Gwiaździsta pięknie zakwitła, jakby żadnych przymrozków nie było.
Soulangeanę już niestety przymrozki troszkę nadszarpnęły.
Kalina angielska wygląda pięknie, a pomysleć, że nie do końca byłam zadowolona z zakupu.
Piwonie, ciekawe czy tym razem doczekam się kwiatów…
Forsycja w narożniku.
Zakątek azaliowy.
Brzoskwinia ma bardzo mało kwiatów, niestety przegapiliśmy termin oprysku na kędzierzawość, więc niestety nie wróżę jej długiej kariery.
Kalina koreańska.
Wyznaczona rabata i białe pnie brzóz skąpane w zachodzącym słońcu, uwielbiam ten widok.
Krwiściąg hakusański.
Budzi się rabata cienista: kokoryczki.
Konwalie.
Tawułki.
A to już przody. Usunęłam całkowicie kostrzewę siną.
Szachownice, niezmiennie uwielbiam a one niezmiennie się nie rozmnażają 😉
No i na szachownicach kończymy, a ja czekam na moje nowe rabaty, nowe rośliny i ogród w rozkwicie.