Niedziela

Takie niedziele, jak te, lubię najbardziej. Budzik wyłączony, słońce za oknem, leniwy tryb wykonywania codziennych czynności. Jest czas na wszystko, na co nie było czasu w tygodniu. Spacer, podlanie kwiatów, domowy obiad… To jest to!

A żeby nie było tak całkowicie leniwie, to i w domu doszło kilka ozdobników…

To co poniżej dopiero czeka na wyczyszczenie i powieszenie.

W kącie obok kuchni stanęły gałązki, właśnie ich tam brakowało.

Zakupiłam przeuroczą latarenkę w kształcie domku.

W przejściu pomiędzy kuchnią a salonem zawisły wiosenne, liściaste kulki.

Powiesiliśmy też kilka obrazków, od razu zrobiło się przytulniej.

I tak to minęła nasza leniwa niedziela…

MIAUDOMEK