Już za chwilę, już za chwileczkę…

Kolejny pracowity weekend za nami. Termin przeprowadzki przesunięty o tydzień, ale już ostateczny i nieprzekraczalny, ekipa przeprowadzkowa zaklepana 🙂

Wielkie wejście zaliczyła górna łazienka, wszystkie baterie zamontowane i nawet działają!!! 🙂 wysprzątana, wypucowana, pachnąca, gotowa do użytku, pomimo kilku braków.

Dolna łazienka dostała lustro i uchwyty do szafki.

Zafugowałam część cegły od strony korytarza, reszta musi poczekać aż zregeneruję siły.

Mężuś zamontował halogeny w kuchni, efekt niesamowity, inne pomieszczenie. Lampy są jednak mega ważne…

Z Ikei przytargaliśmy kwiaciora ze strefy z przecenami, lekko przesuszony ale za pół ceny 🙂 i tak oto wszem i wobec, w naszej hacjendzie pojawił się pierwszy kwiat doniczkowy 🙂

Znaczy się można już mieszkać.

Na następny weekend plany bardzo ambitne, a jakże 🙂 montujemy blat (jeśli przyjdzie), a w nim zlew, baterię i płytę indukcyjną, montujemy piekarnik i mikrofalę, montujemy karnisze, lampki oświetlające cegłę (jeśli przyjdą), rolety w kuchni (jeśli przyjdą). A tymczasem… czekamy na kurierów 🙂

8 thoughts on “Już za chwilę, już za chwileczkę…

  1. Witam serdecznie,
    łazienka wyszła pięknie…. bardzo proszę o informację jak użytkują się płytki w górnej łazience te z nowej gali:) chyba też się na nie zdecydujemy ale obawiam się że będą ciężkie w utrzymaniu czystości.

  2. Dziękuję 🙂 otóż płytki są genialne w utrzymaniu czystości, użytkują się świetnie, polecam z całego serca 🙂 to półpoler więc nie widać żadnych kropek wody, kurzu, kociej sierści itd. To jest ten jaśniejszy ocień, na dole na podłodze mamy ten ciemniejszy i też są świetne, ale jakbym miała wybierać to te z łazienki są ładniejsze 🙂 pozdrawiam serdecznie!

Comments are closed.

MIAUDOMEK