Przedwiośnie

Dzień dobry!

Tak dawno mnie tutaj nie było… 🙂 Zastał mnie pierwszy dzień wiosny. U nas wietrzny i pochmurny, ale mam całkiem sporo zdjęć z przedwiosennego ogrodu…

Powoli działam tu i tam, większość wczesnowiosennych prac już za mną, chociaż nie ma co ukrywać, że na chwilę obecną nie ma tego wiele.

Większość traw już obcięta, śmiałek darniowy należy do tych, które odbijają bardzo szybko, więc na pewno posadzę go dużo, dużo więcej.

 

Pomiędzy śmiałkami wsadziłam narcyzy, sadzenie roślin cebulowych między trawami to super opcja – zanim trawy odrosną, z ziemi coś wystaje, i to coś pięknie kwitnie 🙂 Później zaś więdnące liście zasłaniają odrastające trawy.

Wsadziłam też cebulki do donic, które zadołowane w warzywniku czekały na wiosnę. Dostały już dawkę nawozu, niedługo wypełnię je mchem i umieszczę w donicach ozdobnych.

Uporządkowałam warzywnik, chociaż mięta zupełnie nieujarzmiona robi co chce… powędruje do donicy, bo ta samowolka mi się nie podoba 😉

Szczypiorek już rośnie!

Agrest jako pierwszy wypuścił listki, listunie, listuniuniunie <3

Hortensje bukietowe przeszły ostre cięcie.

Pąki na lilaku.

Przezimowała najmniejsza hortensja bukietowa! Widziałam w “Maji w ogrodzie”, że to jakaś odporniejsza odmiana, nie miałam o tym pojęcia kupując ją 🙂 Ma różowe kwiaty z białą obwódką, ale czy zakwitnie w tym roku?

Przycięte trawy.

Przycięłam też część kostrzew, chociaż teoretycznie nie powinnam tego robić, ale to tak na próbę, bo po dwóch sezonach wyglądają już średnio ciekawie.

Dość wcześnie obcięłam lilie, obawiałam się czy im nie zaszkodziłam, ale jak widać mają się doskonale 🙂

Pąki na magnolii 🙂

Migdałek też obsypany pąkami 🙂

Iryski moje ukochane nie zawiodły w tym roku.

Czosnki też wylazły, chociaż akurat te, koło tarasu, ćwiczyły moją cierpliwość i wyszły jako ostatnie 🙂

Są i moje perełki – szachownice.

Magnolia sadzona dwa lata temu chyba pierwszy raz zakwitnie!

Moje pierwsze tulipany.

Tutaj w tle nieobcięte kostrzewy, a na pierwszym planie śmiałek darniowy, który licznie się rozsiał. Jeden będzie narzekał, że cóż to za samosiejny okrutnik, ale ja się cieszę jak głupia, bo siewki planuję przesadzić 🙂

Rabata z hortensjami, na razie smutna, oko cieszą jedynie krokusy.

Budleje też ciachnięte.

Kocimiętka i siewka stipy.

Orliki wystawiają łebki 🙂

Po dwóch sezonach od posadzenia zakwitnie w końcu pigwowiec.

Na tym zdjęciu tego nie widać, ale moje kochane brzózki youngi już chcą wybuchnąć zielenią <3

No to co? Czekamy na wybuch zieleni!

4 thoughts on “Przedwiośnie

  1. Piękne zdjęcia, widać że poświęciła Pani sporo swojego czasu by ogród tak wyglądał 🙂 czym robi Pani zdjęcia, że mają taką super jakość?

  2. Piękne zdjęcia! Przypomniałaś mi, że muszę w końcu zobaczyć, co zmieniło się na działce mojej babci – czas już na wiosenne porządki.

Comments are closed.

MIAUDOMEK